Strategia zamrażania cen prądu
Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska, od kilku lat podejmują wysiłki mające na celu stabilizację cen energii. Od 1 lipca do 31 grudnia 2024 roku, ceny prądu mają zostać ustalone na maksymalnym poziomie, z cenami wynoszącymi odpowiednio 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych i 693 zł/MWh dla podmiotów wrażliwych. Ta polityka jest wynikiem tarczy osłonowej, która była odpowiedzią na skoki cen energii w poprzednich latach. Paulina Hennig-Kloska, szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska, zapowiedziała przedłużenie tej strategii zamrażania cen do końca 2025 roku. Niemniej jednak, w przyszłorocznym budżecie państwa widnieje znaczący deficyt środków przeznaczonych na ten cel - brakuje ponad połowy potrzebnej kwoty, a mianowicie 2,4 miliarda złotych z potrzebnych 4,4 miliarda złotych.
Wydarzenia i zapowiedzi ministra
Pod koniec sierpnia 2023 roku, Ministerstwo Klimatu i Środowiska zabezpieczyło w budżecie 2 miliardy złotych na zamrożenie cen prądu na rok 2025. Paulina Hennig-Kloska podkreśla, że ta kwota to jedynie połowa potrzebnych funduszy. Została zasygnalizowana konieczność przygotowania dodatkowego, pozabudżetowego finansowania. Minister wskazała, że mrożenie cen zawsze opiera się na kilku filarach finansowania i nigdy nie jest w pełni pokrywane z budżetu państwa. Obecnie trwają prace nad zapewnieniem drugiej 'nogi' finansowania tego przedsięwzięcia.
Wpływ emisyjności energetyki na ceny
Paulina Hennig-Kloska, występując 10 września 2023 roku w Radiu ZET, zwróciła uwagę na wysoką emisyjność polskiej energetyki, która jest jedną z najwyższych w Europie. Duża zależność od węgla przekłada się na wysokie opłaty za emisję, co bezpośrednio wpływa na wysokość rachunków za prąd. Minister zapowiedziała, że możliwe są obniżki cen prądu pod koniec 2025 roku, co jest związane z oczekiwaną poprawą sytuacji po kryzysie i przestawieniem się na bardziej zrównoważone źródła energii.
Długoterminowe perspektywy obniżki cen
Ostateczne obniżki cen prądu są przewidziane na rok 2030, co wiąże się z koniecznością przebudowy miksu energetycznego kraju. Większy udział energii pochodzącej z odnawialnych źródeł energii (OZE), takich jak wiatr, słońce i wodór, jak również rozbudowa sieci elektroenergetycznych, to kluczowe składniki tej zmiany. Proces inwestycyjny jest długotrwały, co oznacza, że na efekty tych działań przyjdzie poczekać.
W obliczu tych wyzwań, zarówno rząd, jak i konsumenci muszą przygotować się na okres przejściowy, w którym wysiłki na rzecz stabilizacji cen energii będą musiały iść w parze z odpowiedzialnym planowaniem budżetowym i energetycznym kraju.
Źródło: Murator